Wyrwałem się na kilka dni do Zakopanego i posmigałem na swoich nowo-starych rossignol Zenith. Dużo twardsze niż moje poprzednie Aliasy więc wymagały większej staranności ale szybkie i doskonale prowadzące w skręcie. Śniegu było pod dostatkiem a karnet Super-ski dla staruszków za 5 zł dziennie dawał poczucie daleko posuniętej swobody dysponowania czasem. Było bardzo nader.