poniedziałek, 9 września 2019


Czwarte pokolenie rozpoczyna swoją żeglarską przygodę.  Czwarte, bo z opowieści mojej Mamy wiem, że Ojciec był przed wojną właścicielem ożaglowanego kajaka którym żeglował po Wiśle.  Co zresztą Mama wspominała z tzw przymrużeniem oka. Ale nie jest to zupełna inauguracja, bo moi dorośli wnukowie  już od dawna żeglują po morzach.

Komentarze (1):

7 października 2019 09:34 , Blogger Podróże z Białym Wielorybem pisze...

Trzeba zobaczyć jak na pełnym luzie robi zwroty i mimochodem napomyka ile razy była pierwsza 🤗

 

Prześlij komentarz

Subskrybuj Komentarze do posta [Atom]

<< Strona główna